Dwayne "The Rock" Johnson ma pełne ręce roboty - aktor zagra główną rolę w potencjalnym hicie DreamWorks
"Alpha Squad Seven".
Studio pokonało konkurencję w postaci innych, wielkich wytwórni formatu Columbii, Paramountu oraz Universalu i nabyło prawa do pomysłu
Jeremiaha Friedmana oraz
Nicka Palmera. Teraz panowie zamienią swoją ideę w scenariusz, a pierwszy film będzie początkiem całej serii. O ile oczywiście osiągnie zadowalający wynik w kinowych kasach.
Fabuła obrazu trzymana jest na razie w tajemnicy, ale podobno będzie to komediowa space-opera połączona z kinem katastroficznym. Trochę
"Armageddonu",
"Strażników galaktyki" i
"Dnia niepodległości" - zapowiadają producenci.
Produkcją, poprzez swoje studio FlynnPictureCo, zajmie się Beau Flynn. Pomogą sam
Johnson oraz jego firma 7 Bucks Productions.